Oto parę zdjęć z samej podróży przed corocznym ważnym festiwalem "MOCI", który ma odbyć się wieczorem w naszej pracowni . Samego wnętrza pełnego żywych jeszcze, ale mających lada chwila zginąć , zwierząt morskich nie mam :( Jakoś nie mogłam się skoncentrować ... i będąc jednocześnie zaskoczona ilością i różnorodnością mieszkańców morza, jak najszybciej chciałam z tamtąd uciec.
Miejsce jednak i nowe doświadczenie warte wstania o 5.30 rano.
Targ jest bowiem czynny do południa i najlepiej być tam bardzo wcześnie.
Poza marketem można tam zobaczyć mnóstwo tradycyjnych kawiarenek, restauracji i bazarów.
A to jest Teatr Kabuki !!! Dowiedziałam się o nim podczas powrotnej podróży taksówką na uczelnie. Koniecznie muszę go odwiedzić!!! Niestety, sztuki są podobno bardzo drogie i ...długie...:)
Nieważne. Muszę i Koniec!!!
A to Maesan Chian pędząca na swoim skuterku w tym samym kierunku co my
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz