Tak wygladają uliczki , które nam się kojarzą właśnie z Tokio. Kolorowo, świecąco, pełno ludzi , sklepów i barów pachinko! Niesamowite !!!! Myślałam ,że mnie to przerazi, a mnie to zachwyciło.! Na swój własny sposób. Jakoś samo pachinko mnie nie kręci..., ale może kiedyś...sobie zagram.
:)
widok z Ueno station od strony Panda Exit najpopularniejsze w Tokio salony gier pachinko, które są wszędzie!!!!
stdentka ASP we Wrocławiu na wydziale Ceramiki na rocznej wymianie w National University of Fine Arts and Music w Tokyo/
student of Adcademy of Fine Arts and Design in Wroclaw at the Ceramic Design Department on the one year Exchange Programme at The Tokio National University of Fine Arts and Music, Faculty of Ceramic
ulica blisko mojego akademika, industrial, ale o dziwo zupełnie inaczej odbierany niż gdziekolwiek indziej. Wokół zupełna cisza, na ulicach mało ludzi. Są to w końcu peryferia miasta, ale nawet tu widać przedziwna zabudowę Tokyo.
Shinmatsudo
w tle "widmo wieżowca", który dopiero co powstaje...:)
Shinmatsudo
uliczki i domki, domki, domki. Jeden obok drugiego
Shinmatsudo
przedziwne połączenie starości z nowoczesną zabudową
Shinmatsudo
Za zielonym płotem kawałek pustej (? ) na tym terenie ziemi (pewnie i tak już w wyobrażeniach jej właścicieli zabudowanej). Znaków na tablicy jeszcze nie umiem przeczytać, ale się wkrótcę nauczę :)
Shinmatsudo
od jedynych dużych zielonych terenów zostałam oddzielona siatką. Pewnie jakis teren zabudowy
Shinmatsudo
zagubiona ulica między ogrodzonymi terenami zabudowy
Shinmatsudo
Shinmatsudo lub Minami Nagareyama
Już bardziej ruchliwe ulice w Minami i rodowity Japończyk ? ;)
Shinmatsudo
w sklepie przed półką z nabiałem i sokami. Nic nie rozumiem, ale umiem czytac z obrazków... nie jest tak źle . Ostatecznie wybieram cos , co wygląda jak sojowe tofu i mam nadzieję nim jest...:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz